Zespół Szkół Podstawowo Gimnazjalnych w Królowej Górnej

Zespół Szkół Podstawowo Gimnazjalnych w Królowej Górnej

Napisali biznes plan, wygrali wycieczkę…

        Grupa PA „Młodzi Czynem” wzięła udział w ciekawym konkursie „Mój pierwszy biznes plan”. Konkurs zorganizowała Lokalna Grupa Działania LGD „Korona Sądecka”, zaś jego uczestnicy z naszej szkoły okazali się najlepsi. Za opracowany przez siebie biznes plan otrzymali pierwszą nagrodę w postaci wycieczki do Łańcuta i Żarnowca.

          Laureaci konkursu opracowali biznes plan parku rozrywki (park liniowy, paintball, plac piknikowy). Kosztowało ich to trochę wysiłku, jednak było warto. Nagroda, którą wygrali, jest tego najlepszym dowodem.

           Rozstrzygnięcie konkursu miało miejsce 30 kwietnia, zaś jego uczestnicy poznali wyniki na podstawie informacji zamieszczonej na stronie internetowej „Korony Sądeckiej”. 11 maja natomiast wraz opiekunem, panem Tomaszem Skrabą, odebrali nagrodę z rąk prezesa LGD.

           Okazało się, że na wycieczkę do Żarnowca i Łańcuta mogło wyjechać 40 uczniów oraz trzech opiekunów. 16 członków grupy „Młodzi Czynem” zaprosiło więc na nią swoich kolegów i koleżanki, którzy najczęściej i najchętniej pracują na rzecz naszej szkoły (przede wszystkim harcerzy).

          20 maja o godzinie 7.30 uczestnicy wycieczki, pod opieką pani Beaty Koziak, pana Dyrektora Stanisława Poręby oraz pana Tomasza Skraby, wyjechali spod budynku szkoły w kierunku Żarnowca. Zwiedzili tam Muzeum Marii Konopnickiej znajdujące się w dworku, który w 1902 roku społeczeństwo polskie podarowało tej słynnej poetce i pisarce w dowód wdzięczności za 25 lat pracy twórczej. Zwiedzający mogli zobaczyć ciekawe wnętrze dworku, jego wyposażenie oraz cenne pamiątki po jego właścicielce, m. in.  stare wydania dzieł, nagrody i dyplomy jej ofiarowane, przedmioty codziennego użytku.

          A oto krótka historia dworku autorki „Roty” (na podstawie: www.muzeumzarnowiec.pl)

         Dzieje Muzeum w Żarnowcu sięgają 1902 r., kiedy Maria Konopnicka (1842-1910) obchodziła swój jubileusz 25-lecia pracy pisarskiej. Poetka podróżująca od wielu lat po Europie, w listach do Elizy Orzeszkowej, marzyła o własnym miejscu na ziemi. Dlatego podjęto myśl zakupienia pisarce na dar narodowy małej posiadłości złożonej z kawałka ziemi i domu. Dar narodowy był najwyższym wyróżnieniem dla pisarza w czasach zaborów. W historii Polski tylko Henryka Sienkiewicza i Marię Konopnicką spotkał taki zaszczyt. Z pomocą Konopnickiej przyszły komitety jubileuszowe w Krakowie, Lwowie, Poznaniu i Warszawie, których zadaniem było wybranie odpowiedniego miejsca dla poetki oraz zbieranie datków na ten szlachetny cel. W związku z sankcjami ze strony władz zaboru pruskiego i rosyjskiego w stosunku do autorki Roty, szukano właściwego obiektu w Galicji, gdzie panowały łagodniejsze restrykcje. Na dar dla pisarki wybrano, spośród 36 miejscowości, pochodzący z XVIII w. dworek w Żarnowcu, który z parkiem zakupiony został od Jadwigi Biechońskiej. Konopnicka przyjechała do Żarnowca 8 września 1903 r.
wraz z przyjaciółką, malarką Marią Dulębianką (1858-1919). W dworku spędzała wiosenno-letnie miesiące, prowadziła szeroką działalność pisarską, oświatową i społeczną. Konopnicka opuszcza Żarnowiec 15 września 1910 r. i udaje się do sanatorium „Kiselki” we Lwowie, w którym umiera 8 października. Pochowana została na Cmentarzu Łyczakowskim. 
     Po śmierci Marii Konopnickiej właścicielkami dworku i parku zostały córki poetki, Zofia Mickiewiczowa (1866-1956) i Laura Pytlińska (1872-1935). Od 1943 r. dworek pozostał na łasce losu, mieścił się w nim szpital wojskowy. W 1945 r. powraca do Żarnowca Zofia Mickiewiczowa i nawiązuje szerokie kontakty ze środowiskiem artystycznym (m.in. z Wandą Siemaszkową). Zofia w 1956 r., na kilka miesięcy przed śmiercią, ofiarowuje dworek i park narodowi polskiemu. Na podstawie aktu darowizny Mickiewiczowej oraz spadkobierców poetki, Ministerstwo Kultury i Sztuki w 1957 r. powołało do życia Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu. Otwarcia ekspozycji dokonano dopiero 15 września 1960 r. po przeprowadzeniu prac remontowych i konserwatorskich. W 1991 r. oddano do użytku – wybudowany na fundamentach dawnego spichlerza dworskiego– budynek „Lamusa”,
w którym mieszczą się ekspozycje, bogata w zbiory biblioteka, działy merytoryczne, administracja Muzeum i magazyny zbiorów.

       Około południa autokar z wycieczkowiczami wyruszył w kierunku Łańcuta, w którym znajduje się słynny zamek Lubomirskich i Potockich, chętnie zwiedzany przez turystów. Nasza grupa miała okazję zobaczyć przepiękne pomieszczenia zamku, wozownię, stajnię, w której jego właściciele hodowali konie (a byli ich wielkimi miłośnikami), oranżerię oraz storczykarnię. Historia zamku jest bardzo ciekawa i przedstawia się następująco (według źródeł:www.zamek-lancut.pl oraz pl.wikipedia.org):

       Pierwotna rezydencja w postaci wieży obronnej znajdująca się na terenie istniejącego dziś założenia, zbudowana została prawdopodobnie przez ród Pileckich i jest datowana na 2 poł. XVI wieku. Zamek około 1610 roku został rozbudowany przez Stadnickich i jego plan przybrał kształt podkowy. Najpoważniejsza rozbudowa według projektu autorstwa Macieja Trapoli nastąpiła w latach 1629-1641, gdy właścicielem obiektu był wojewoda Stanisław Lubomirski. Stąd często stosowana nazwa Zamek Lubomirskich w Łańcucie. Zamek został wtedy otoczony potężnymi fortyfikacjami bastionowymi, które uchroniły go przed zdobyciem przez Szwedów w 1655 i Węgrów w 1657 roku. W roku 1745 właścicielem zamku w Łańcucie został marszałek wielki koronny Stanisław Lubomirski. Po śmierci Stanisława Lubomirskiego pełne władanie nad zamkiem uzyskała jego żona Izabela Lubomirska z Czartoryskich (powszechnie nazywana księżną marszałkową), która po 1783 roku tereny fortyfikacji ziemnych zamieniła na ogrody. Po jej śmierci, w roku 1816, Łańcut przeszedł w ręce jej wnuków Alfreda Artura Potockich.

       Potoccy w czasie II wojny światowej nie byli prześladowani przez Niemców, a w zamku mieścił się sztab Wehrmachtu. Przed wkroczeniem Armii Czerwonej 1 sierpnia 1944 roku, Alfredowi Potockiemu udało się uciec na Zachód i bardzo wiele dóbr zamkowych- za pozwoleniem Niemców- wywieźć. W czasie działań wojennych II wojny światowej zamek nie ucierpiał, zaś po jej zakończeniu został przejęty przez władze Polski Ludowej i zamieniony w muzeum.

         Około godziny 15 pożegnaliśmy Łańcut i udaliśmy się w drogę powrotną. Zanim jednaki dotarliśmy do Królowej Górnej, zatrzymaliśmy się w restauracji McDonald’s w Rzeszowie, aby trochę się posilić. Za około 3 godziny, zadowoleni z wycieczki, byliśmy już pod szkołą.