Zespół Szkół Podstawowo Gimnazjalnych w Królowej Górnej

Zespół Szkół Podstawowo Gimnazjalnych w Królowej Górnej

Cudownych Rodziców mam…

           Pewnie nie wszyscy (zwłaszcza młodsi) wiedzą, iż hasło tegorocznego Dnia Rodziny zorganizowanego 6 czerwca w naszej szkole: „Cudownych Rodziców mam…” to pierwsze słowa refrenu piosenki wylansowanej kiedyś przez polską piosenkarkę, Urszulę Sipińską. Wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę, że nasi uczniowie dla swoich cudownych Rodziców przygotowali tak wspaniałe występy, że z pewnością zostaną one w ich pamięci na zawsze.

           Wszystko zaczęło się w tę piękną sobotę o godzinie 11.30, kiedy to pan Dyrektor serdecznie powitał szanownych zebranych. Następnie przekazał mikrofon konferansjerowi prowadzącemu uroczystość, panu Sławomirowi Siedlarzowi.

          Pan Sławomir jako pierwszych na scenę zaprosił przedszkolaczków, którzy swoim rodzicom przepięknie zaprezentowali kilka tańców. Hitem była samba.

         Po zakończeniu ich występów na scenę zostali zaproszeni uczniowie z klas I- V, którzy zaprezentowali przepiękną „wersję” przedstawienia o Królewnie Śnieżce. Ich występ był bardzo ciekawy, urzekał wspaniałą grą aktorską, kolorowymi strojami oraz barwną i szczegółowo dopracowaną scenografią.

          Kiedy na scenie pojawiły się dzieci z obu naszych „zerówek”, mieliśmy okazję usłyszeć kilkanaście- chyba najpiękniejszych na świecie- wierszy o mamie i tacie. Zwieńczeniem ich występu był wspaniały taniec dedykowany oczywiście rodzicom.

           Na zakończenie występów uczniów szkoły podstawowej przepięknie- i to po angielsku- zaśpiewała dla zebranych Katarzyna Ziaja z klasy IV.

         W tym niezwykłym dniu również gimnazjaliści pokazali się z jak najlepszej strony. Taniec wykonany przez uczennice: Julię Krok (klasa Ib), Sarę Zdziarską, Wiolettę Wyszowską, Klaudię Michalik (klasa Ia) oraz Magdalenę Siedlarz, Dominikę Budaj i Natalię Gucwę (klasa IIa) wzbudził ogólny aplauz. Dwie natomiast, dedykowane rodzicom, piosenki w wykonaniu wspaniałej solistki z klasy Ia, Anety Siedlarz, pozwoliły zebranym, przynajmniej na chwilę, oderwać się od rzeczywistości.

           Występy na sali gimnastycznej zakończone wręczeniem Rodzicom wykonanych samodzielnie przez dzieci upominków nie były ostatnim „punktem” obchodów tego niezwykłego dnia. Wszyscy bowiem uczestnicy uroczystości „przenieśli się” na „Orlik”, aby dalej się bawić i świętować. Najpierw jednak należało się posilić. Dobrą ku temu okazją był przygotowany przez pracowników naszej szkoły grill, z którego kiełbaski smakowały wyśmienicie. Lody, które każdy z nas otrzymał po zjedzeniu kiełbaski, zostały zakupione przez Radę Rodziców naszej szkoły. Serdecznie za nie dziękujemy!

           Kiedy wszyscy zregenerowali swoje siły fizyczne, mogli wziąć udział w przygotowanych przez pana Sławomira Siedlarza konkurencjach sportowych
o charakterze wybitnie rodzinnym. Bo jak nazwać inaczej sportowe zmagania, które wymagały przede wszystkim współpracy w gronie członków danej rodziny. Kiedy współpraca ta przebiegała prawidłowo, dla żadnej drużyny nie stanowiły problemu konkurencje takie jak: bieg w worku, jazda na deskorolce w pozycji siedzącej, czy też trafianie kółkiem „ringo” do wielkiego serca wykonanego z liny służącej do przeciągania.

          Najważniejszym, wręcz kulminacyjnym, punktem rodzinnych zawodów była zabawa z liną w „Rodzinę- mamę i tatę”. Jej uczestnicy wiedzą, że nie jest to łatwe zadanie, ponieważ wymaga refleksu, opanowania i umiejętności szybkiej reakcji na dźwięk komend wydawanych przez prowadzącego. Dla zwycięzców jednak wymagania te nie stanowiły problemu, toteż pewnie sięgnęli oni po najwyższe miejsca. Wszyscy uczestnicy rodzinnych konkurencji zostali nagrodzeni atrakcyjnymi upominkami.

          Sobotnie popołudnie (bardzo słoneczne i ciepłe) stało się czasem miło, ciekawie i pożytecznie spędzonym, zarówno dla dzieci jak i dla rodziców.